Hotel, w którym mieszkamy z jakichś powodów stał się obiektem zainteresowania młodych ludzi, którzy pod jego głównym wejściem, od czasu do czasu z przejęciem wykrzykują swoje racje zza płóciennych transparentów. Tłum zbierał się do tej pory kilka razy nie czyniąc przy tym szkody okolicznej infrastrukturze (musi nie kibice i nie feministki). Jedyną oznaką buntowniczej natury owych zgromdzeń była powszechna ignorancja tłumu dla obowiązujących w świadomości społecznej przepisów ruchu drogowego. Lud Madrytu (i to nie tylko jego buntownicza frakcja) nie stosuje się bowiem zbyt przesadnie do zaleceń sygnalizatorów świetlnych, znaków czy sygnalizacji poziomej czym mnie szczerze i z nieprzemijającym zachwytem do dzisiaj ujmuje. Czuję sie trochę jak w swoim ideologicznym domu...tyle, że już trochę z dystansem... Zoom pozwala patrzeć na to wszystko z bezpiecznej odległości okna hotelu espa :) A moze to po prostu ten wiek?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A gdzie szyneczka zniknęła? Chciałam WP-amatorowi mięs wszelakich pokazać!
OdpowiedzUsuńNa zdjeciach wisi pod sufitem! WP bylby tu w raju...naprawde szacun miesko! NIc lepszego (oprocz domowych wyrobow) ostatnim czasem nie jadlem... Tutaj szynke kroi sie wprost ze stelaza, na ktorym umocowane jest swinskie kopytko (cala noga!). Sposob preparcaji? Trzymanie w beczce z sola przez jakis dluzszy czas...szczegolow nie znam
OdpowiedzUsuń