niedziela, 29 listopada 2009

Lond ON - CAMDEN

Londyn jest dla mnie ciezkim miastem. Szczegolnie jego centralna częsc. Wydaje mi sie, ze ten kawalek metropolii jest dobry tylko na zakupym, chwilowy pobyt celem turystycznym, lub kilkugodzinny wypad w ramach odswiezenia sobie topografii miasta. Od gwaru, tlumu turystow, scisku i miszmaszu zapachów chronić się trzeba na obrzezach. Mimo wszystko, a moze wlasnie dlatego, Londyn nie stwarza pozorów, Londyn faktycznie tętni rytmem calego cywilizowanego swiata. A takich miast widzialem do tej pory zaledwie dwa.
Trudy przebrnięcia przez slabe zdjęcia z drugiej częsci pobytu w Londynie wynagrodzi Wam pewna Slicznotka w kolorze rosso corsa. Zastanowcie sie takze, co jest nie tak na ostatnim zdjeciu w galerii...

pozdrawiam

**GALERIA FOTO**
Lond ON - CAMDEN
Google photos link

niedziela, 22 listopada 2009

Lond ON - SOHO

Zdarzylo sie tego Listopada w Londynie...

** GALERIA FOTO**
Lond ON - SOHO
Google photos link

czwartek, 19 listopada 2009

De Navidad en el Puerta del Sol!

Overall - not-so-close
Closer

Much closer ;-)


środa, 18 listopada 2009

Liberar Puerta del Sol!

Puerta del Sol - pano (niedlugo poprawie jakosc).

Zdjęcie wyjątkowe z dwóch względów:
- pierwszy jest taki, ze na placu tym zawsze jest pelno ludzi a na moim zdjęciu nie ma ich wcale. W jednym z przewodnikow turystycznych przeczytalem: " plac jest zawsze zatłoczony - niezaleznie od dnia i pory. juz o 8 rano przewalaly sie przezen tlumy, a wieczorami (zwłaszcza w weekend) bylo takk ciaso, ze nie sposób było przez plac przejsc".
- drugi być może nawet wazniejszy, jest taki, ze plac ten od lat był wielkim poligonem budowy szczelnie odgrodzonym od oczu i obiektywów turystów. Dookoła stały metalowe ogrodzenia a budynki były przykryte płachtami reklamowymi. Po placu chodziło sie wąskimi alejkami, które co kilka tygodni zmieniały swój przebieg. Czytałem kiedyś taką oto relację z podróży do Madrytu. Brzmiała ona mniej więcej tak: "(...) Dochodzimy do Puerta del Sol, jednego z najważniejszych placów Madrytu -"pępka Hiszpanii". To na tym placu, przed okazałą wieza zegarową wmurowana jest kamienna płyta z napisem kilometr fero, od ktorej zaczyna sie pomiar odlegości i w której zaczyna swoj bieg 6 głównych hiszpanskich dróg". (...) z inengo artyukłu pamietam mniej więcej taki fragment. "Znajduje się tu właściwie wszystko co jest wazne w Madrycie. Jest wieza zegarowa, jest słynny neon Tio Pepe, jednak największą atrakcją fotograficzno-turystyczną Puerta del sol jest pomnik herbu Madrytu - Misiek wspinajacy się na drzewko owocowe. Sam plac niestety znajdującego się w od wielu lat ciągłej przebudowie co uniemozliwia zrobienie dobrego zdjecia..." Artykul pochodził z 2004 roku - to tez zapamiętałem.

Zgooglujcie, na pewno gdzies znajdziecie zrodla.

Jak widzicie -niewielu widziało puste Puerta del Sol w całej (lub prawie całej) okazałości.

Jest tez trzeci stopień wyjątkowości, dla mnie najważniejszy.
Bessos para mi Prometida :)

Un Sludo!
Pedro desde Madrid

wtorek, 17 listopada 2009

Tuz za oknem mym (Just behind my window) - smart spoted

Parking in Madrid might be a subject of a very long story...And if you think you have already said everything in this topic...

Some Bastard appears to fill the gap...(between your last letter and a dot).
So! fill space till the very last spot.

Have more photo stories like this :)
Cheers